Wywiad. Łukasz Śmieciński o kończącej się rundzie jesiennej

Wywiad. Łukasz Śmieciński o kończącej się rundzie jesiennej

WYWIAD. ŁUKASZ ŚMIECIŃSKI O KOŃCZĄCEJ SIĘ RUNDZIE JESIENNEJ

Ku końcowi zbliża się runda jesienna w sosnowieckiej grupie A-Klasy. Naszej drużynie pozostał do rozegrania ostatni pojedynek, w którym zmierzymy się z Zagłębiakiem Tucznawa. Rywal póki co zajmuje miejsce w dolnej części tabeli jednak jego wyniki pokazują, że gdy zostanie zlekceważony, może okazać się bardzo groźny. Dla naszej druzyny będzie to zatem bardzo ważne spotkanie aby pierwszą część sezonu zakończyć w dobrych nastrojach.

REDAKCJA: Nieubłaganie ku końcowi zbliża się runda jesienna. Wiemy już, że nasz zespół zajmie nie wyżej niż ósme miejsce. Taki wynik jest dla Ciebie satysfakcjonujący?


ŁUKASZ ŚMIECIŃSKI: Runda dobiega końca, osobiście spodziewałem się więcej i widziałem naszą drużynę w górnej części tabeli ale było dużo roszad w sezonie, co też dobrze nie wpłynęło na nasz zespół.

REDAKCJA: Przed nami pojedynek z Zagłębiakiem Tucznawa, a więc zespołem nieobliczalnym, który na początku rundy odstawał nieco od rywali ale później złapał dobry rytm i zapunktował w kilku spotkaniach. Wiesz coś na temat tej drużyny? Jakie szanse dla naszego zespołu upatrujesz w konfrontacji z Zagłębiakiem?

ŁUKASZ ŚMIECIŃSKI: Ten mecz musimy traktować jak o mecz o sześć punktów i mam nadzieję, że komplet punktów zostanie na naszym terenie. O tym zespole wiem tyle, że próbują grać piłką i im to nieźle wychodzi, lecz tak jak my tracą dużo bramek bo błędach indywidualnych.

REDAKCJA: Nasza kadra nieco posypała się w ostatnich meczach, odczuwalny jest brak zwłaszcza takich zawodników jak Jabłoński, Broszczyk, Kozieł, Piaszczyński, Zachariasz, Żygała. Myślisz, że gdyby byli nadal do dyspozycji trenerów to nasza zdobycz punktowa byłaby okazalsza?

ŁUKASZ ŚMIECIŃSKI: Ich brak jest bardzo widoczny! Myślę, że z ich obecnością bylibyśmy w "Top 3".

REDAKCJA: Ostatnia wysoka porażka z Niwką zapewne boli, bo rywal wydawał się być w naszym zasięgu. Czego zabrakło aby odnieść sukces w Sosnowcu?

ŁUKASZ ŚMIECIŃŚKI: Niwka była w naszym zasięgu, błędy indywidualne po raz kolejny zadecydowały, że to rywal cieszył się z wygranej, zabrakło po raz kolejny koncentracji.

REDAKCJA: Jak przystało na prawdziwego skrzydłowego przewodzisz w klasyfikacji najlepszych "asystentów", ale masz też na swoim koncie dwie bramki. Jesteś typem zawodnika, który woli dogrywać piłkę do napastnika czy wykańczać akcje?

ŁUKASZ ŚMIECIŃSKI: Nie jest ważne czy asystuję czy sam strzelam, najważniejsza jest korzyść dla zespołu

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości