Dnia 23.10.2021 roku o godz. 13.00 piłkarze Sarmacji Będzin na własnym stadionie podejmowali drużynę Cyklonu Rogoźnik. Do tej pory rywale wywalczyli 21 punktów, zajmując 5 lokatę w tabeli. Po ostatnich porażkach podopieczni trenera Janusza Iłczyka spadli na 8 miejsce i do sobotniego przeciwnika tracili zaledwie 2 oczka. W ostatniej kolejce Cyklon Rogoźnik pokonał pewnie na swoim terenie MK Górnik Katowice 4:0, natomiast Sarmaci ulegli na wyjeździe liderującemu Zagłębiu II Sosnowiec 0:5. Ostatni mecz ligowy pomiędzy obu drużynami rozegrany 26.06.1960 roku w Będzinie zakończył się porażką Sarmatów 3:5.
Pierwsza połowa spotkania nie przyniosła zbyt wielu emocji. Obie drużyny nie były w stanie stworzyć sobie sytuacji dającej im szansy na prowadzenie. Sarmaci dwa razy postraszyli rywala. Raz brakło kilku centymetrów do główki Marka Kocota, a za drugim razem Marek Gładkowski nie zdołał wykorzystać błędu golkipera gości. Pod koniec pierwszej połowy lekką przewagę zanotowali przyjezdni. Mimo to oba zespoły zeszły do szatni przy stanie 0:0.
W 58 minucie Sarmacja powinna prowadzić 1:0. Niestety nasz najlepszy snajper Marek Kocot nie wykorzystał sytuacji sam na sam z golkiperem gości. Wychodząc na czystą pozycję, miał kłopoty z przyjęciem piłki zagranej przez Filipa Wrzal-Kosowskiego. Wykorzystał to obrońca rywala, który zdążył w ostatniej chwili zablokować jego strzał. Sytuacja ta zemściła się w 72 minucie, kiedy to zamieszanie pod naszą bramką wykorzystał Adam Wolniewicz. Piłkę wrzuconą w pole karne miejscowych głową do niego zgrał jego kolega. Ten zamykając akcję na drugim słupku, z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki będzinian. Prowadzenie 1:0 jeszcze bardziej zachęciło przyjezdnych do szukania kolejnego trafienia. Sztuka ta udała im się w 81 minucie, po szybkiej akcji przeprowadzonej prawą stroną boiska. Piłkę otrzymał nasz były zawodnik Bartosz Barchan, który płaskim strzałem z bliskiej odległości ponownie pokonał naszego golkipera. Zamiast prowadzenia 1:0, przegrywaliśmy już 0:2. W 86 minucie kapitalne podanie otrzymał Karol Góral, który stanął oko w oko z bramkarzem przyjezdnych. Mijając go miał już wolną drogę do pustej bramki. Niestety obrońca Cyklonu zdążył go dogonić i w ostatniej chwili wytrącił go z rytmu, a ten oddał strzał tuż obok słupka. Jeszcze w 89 minucie na strzał zdecydował się Klaudiusz Kułaga. Golkiper rywala miał sporo kłopotów, wybijając piłkę w bok pola karnego. Niestety nie było nikogo na dobitkę.
Dziś w drużynie rywala wystąpiło trzech naszych byłych zawodników: Michał Woźniak, B.Barchan oraz wychowanek klubu Dawid Rewers. Ostatecznie Sarmacja przegrała na własnym boisku z drużyną Cyklona Rogoźnik 0:2 (0:0). Szkoda, bo z całą pewnością dzisiejszy rywal był w zasięgu naszych umiejętności.
Sytuacja robi się coraz bardziej nerwowa. Trzecia porażka z rzędu, przy zwycięstwach drużyn z dolnych rejonów tabeli zaczyna niepokoić. Już za tydzień podopieczni trenera Janusza Iłczyka mając szansę na przełamanie złej passy, zmierzą się na wyjeździe z ostatnią w tabeli Ostoją Żelisławice. Inny wynik niż zwycięstwo będzie ogromną porażką. Mamy nadzieje, że uda nam się jeszcze w końcówce rundy jesiennej zapunktować na tyle, aby przerwę zimową spędzić spokojnie.